Dzień Kobiet - zrób coś dla siebie.

Za trzy dni Dzień Kobiet. Choć może powinnam zacząć inaczej?

Mieszkam za granicą, za miejsce, w którym mieszkam płacę połowę swojej miesięcznej pensji. I nie jest mi żal, bo potrzebuję prywatności, to już ten wiek. Wszyscy podkreślają jak beztroskie jest moje życie, bez obowiązków. A moje życie jest takie, jakie chcę.

Jestem człowiekiem.
Jestem kobietą.
I to jest chyba w tym wszystkim najważniejsze. Jestem charakterna, ale delikatna. Jestem pewna siebie, ale są momenty, w których potrafię być bardzo wycofana. Akceptuję siebie. Nie zmieniłabym swojego charakteru i swojej przeszłości, bo to ona mnie ukształtowała i dzięki niej jestem teraz tym, kim jestem. Lubię ładne rzeczy, od zawsze stawiam na jakość, a nie ilość. We wszystkich dziedzinach. Relatywnie od niedawna jestem też bardziej świadomym konsumentem odnośnie kosmetyków. Czytam składy oraz staram się kupować Polskie marki kosmetyczne. Kolorówkę zamieniłam na mineralną. Regularnie chodzę do kosmetyczki robiąc sobie zabiegi, malując paznokcie i przedłużając czy tam zagęszczając sobie rzęsy. Nie żałuję pieniędzy wydanych na siebie. Po to je zarabiam. Przecież właśnie chyba o to chodzi w życiu, o to żeby być zdrową auto-egoistyczną jednostką. Jeśli ja o siebie nie zadbam to któż to zrobi? W życiu chyba o to chodzi, żeby żyć, ale prawdziwie żyć, a nie wegetować, bo nigdy nie wiadomo kiedy się ono skończy.

Miałyśmy Dzień Kobiet spędzić razem, a jednak będziemy osobno. Czy coś dla siebie zaplanowałam szczególnego na Dzień Kobiet? Aktualnie nie, bo rozpieszczam się na co dzień, ale jeśli coś przyjdzie mi do głowy to na pewno to zrealizuję.

I Ciebie też proszę żebyś zrobiła to, na co od dawna miałaś ochotę, ale z jakiś powodów tego jeszcze nie zrobiłaś. Zostało trzy dni.

Komentarze